Karpaty 2013 – samotna wędrówka przez góry
W pierwszych dniach sierpnia rozpoczyna się wyprawa, której celem jest przejście, w czasie krótszym niż 2 miesiące, całej długości łańcucha Karpat. Pomysłodawcą i samotnym uczestnikiem jest Łukasz Supergan, który dokonał pierwszego w historii, samotnego przejścia Karpat w 2004 roku.
Karpaty to jeden z głównych łańcuchów górskich naszego kontynentu i największe góry w tej części Europy. Zataczając 1300-kilometrowy łuk, spinają ze sobą Rumunię, Ukrainę, Węgry, Polskę, Słowację i Czechy. To bariera geograficzna, oddzielająca przez wielki państwa i kultury. Ale także szlak, którym przed setkami lat migrowali wołoscy osadnicy, rozprzestrzeniający język i pasterskie zwyczaje.
Rzut oka na mapę Europy wystarczy, by dostrzec niezwykłą ciągłość tego łańcucha górskiego. Choć podzielony granicami, stanowi piękną i jedyną w swoim rodzaju całość. Jego początkiem są Żelazne Wrota, przełom Dunaju na granicy rumuńsko-serbskiej. Koniec to Bratysława, stolica Słowacji, leżąca nad brzegiem tej samej rzeki. Jako pierwsi, próby przejścia tych gór z jednym razem, podejmowali przewodnicy beskidzcy z Polski. Wszystkie one kończyły się niepowodzeniem aż do 1980 roku, gdy pięcioosobowa wyprawa członków SKPB Warszawa i SKPB Lublin, zakończyła z sukcesem pierwsze przejście Łuku Karpat. Od 33 lat wyczyn ten udał się dokładnie 17 osobom.
– Latem 2004 roku, postanowiłem wyruszyć w tę drogę. Rzucić wyzwanie górom, których jedynie niewielki wycinek był mi wówczas znany i wyzwanie samemu sobie. Na południowym krańcu Rumunii rozpocząłem wówczas drogę przez Karpaty i kontynuowałem ją, maszerując przez terytoria 5 karpackich krajów: Rumunii, Ukrainy, Polski, Czech i Słowacji. Do dziś wspominam ją jako najwyższy sprawdzianem fizycznej i psychicznej wytrzymałości. Choć szlak prowadził przez najpiękniejsze pasma tych gór, kolejne tygodnie były naznaczone walką. Z trudnościami terenu, pogodą, zawodnym sprzętem, a przede wszystkim własnymi słabościami. Po 93 dniach marszu przez 5 krajów, stanąłem nad brzegiem Dunaju w Bratysławie. Było to piąte przejście Łuku Karpat, zarazem pierwsze samotne – mówi Łukasz Supergan.
Po niemal dziesięciu latach od tamtego przejścia, narodził się pomysł drugiego. Tym razem celem drugiego przejścia Łukasza Supergana będzie trawers łańcucha Karpat, w czasie krótszym niż 2 miesiące i w stylu „na lekko”, z plecakiem ważącym 10-12 kilogramów.
Początek drogi przez Karpaty wyznacza przełom Dunaju w rejonie miasta Orşova, na granicy rumuńsko-serbskiej. Tam też zaczynają się Karpaty Południowe, około 350-kilometrowy fragment, składający się z najwyższych pasm Rumunii. Drugi etap marszu, to przejście około 500-kilometrowych Karpat Wschodnich, rozciągających się pomiędzy środkową Rumunią, a polskimi Bieszczadami. Przez Polskę, trasa wędrówki prowadzić będzie w kierunku pogranicza Czech i Słowacji. Ostatnia część wyprawy, to wędrówka przez pasma słowackich i czeskich Beskidów. Przejście Karpat zakończy się po dwóch miesiącach, w Bratysławie nad Dunajem, tą samą rzeką, nad którą miało swój początek. Trasa marszu liczy ponad 2000 kilometrów i około 50-70 kilometrów przewyższeń, pokonanych wyłącznie pieszo. Czas potrzebny na jej przejście to 55-60 dni.
Partnerem całego przedsięwzięcia jest firma KWARK (www.kwark.pl), polski producent wysokiej klasy ubrań outdoorowych.
Wyprawie Łukiem Karpat towarzyszy ukazanie się książki, opisującej przejście w 2004 roku. Jak mówi jej autor: –Kiedy podjąłem decyzje o powtórzeniu mojej trasy przez Karpaty sprzed 9 lat, narodził się w mojej głowie pomysł, aby opublikować swoje wspomnienia z tamtej wyprawy. Książka „Pustka wielkich cisz” to 230-stronicowa opowieść o pierwszym w historii, samotnym przejściu Karpat w 2004 roku, ilustrowana zdjęciami wykonanymi podczas tamtej przygody. Jest dostępna dla każdego, gdyż nie ma ustalonej ceny. Aby ją otrzymać, wystarczy wesprzeć dowolną dotacją tegoroczną wyprawę przez Karpaty. Książka, w formacie PDF, dostępna jest w wersji elektronicznej na stronie autora.
Łukasz Supergan – podróżnik, fotograf i wspinacz. W 2004 roku jako pierwszy przeszedł samotnie Łuk Karpat, za co nagrodzony został wyróżnieniem na podróżniczych spotkaniach „Kolosów”. Stanął na szczytach kilkunastu czterotysięczników w Alpach i Tien-szan, wędrował przez Himalaje, Karakorum, Pamir. W latach 2010-2012 przejechał przez 20 krajów Azji, w tym Irak, Pakistan i Azję Centralną.