Kronika TOPR
To był pracowity tydzień dla ratowników. Nie najlepsza pogoda, deszcz, burze, ochłodzenie a wyżej zalegające jeszcze śniegi oraz prawdopodobnie błędy turystów to przyczyny wypadków. Niestety znów doszło do wypadku śmiertelnego.
W poniedziałek 6 czerwca tuż po 13:00 do TOPR zadzwonił turysta informując, ze jest na Orlej Perci, gdzieś pomiędzy Skrajnym Granatem a Krzyżnym. Zgubił szlak, utknął w trudnym eksponowanym terenie, z którego nie jest w stanie sam bezpiecznie się wydostać. Prosi o pomoc. W tamten rejon wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu ratownicy dostrzegli w płn. ścianach Małej Buczynowej Turni około 150 m poniżej grani turystę. Po desancie przez zjazd na linie z będącego w zawisie śmigłowca, w pobliżu oczekującego na pomoc turysty, ratownicy założyli mu uprząż ewakuacyjną. Następnie turysta wraz z ratownikiem zostali windą wciągnięci na pokład śmigłowca. Turystę, który nie doznał żadnych obrażeń przetransportowano do Zakopanego.
Przed godz. 16:00 w rejonie Przeł. między Kopami kontuzji nogi doznała 17-letnia uczestniczka szkolnej wycieczki. Ranną śmigłowcem przetransportowano do szpitala.
7 czerwca o godz. 9.10 do TOPR zadzwonił turysta idący na Giewont informując, że pod kopułą szczytową Giewontu natknął się na zwłoki jakiegoś turysty. W tamten rejon ratownicy polecieli śmigłowcem. Okazało się , że w wyniku upadku z wysokości i odniesionych obrażeń śmierć poniósł 46-letni turysta z Wielkiej Brytanii. Wszystko wskazuje na to, ze do wypadku doszło dnia poprzedniego, kiedy to w Tatrach była burza i padał deszcz. Czy upadek nastąpił w wyniku uderzenia piorunem w pobliżu turysty i w wyniku przestraszenia się turysta spadł, czy upadek nastąpił w wyniku poślizgnięcia na mokrych i przez to śliskich skałach wapiennych trudno dociec, gdyż nie było świadków wypadków. Ratownikom pozostał smutny obowiązek przetransportowania zwłok.
Po godz. 14:00 z Hali Gąsienicowej do szpitala przetransportowano 13-letnią uczestniczkę szkolnej wycieczki, która tak osłabła, że nie była w stanie kontynuować wycieczki.
O godz. 14.30 wezwano ratowników na Ścieżkę nad Reglami, gdzie nad Dol. Białego urazu kolana doznała 10-letnia uczestniczka szkolnej wycieczki z Żor. Ratownicy po udzieleniu I pomocy w noszach Konga znieśli ją do wylotu Dol. Białego i dalej samochodem przewieźli do szpitala.
9 czerwca po godz. 16:00 do TOPR dotarła informacja, że pod Kozią Przeł. od strony Koziej Dolinki utknęło troje turystów. Są przemoczeni, wychłodzeni, i przerażeni trudnością terenu. Proszą o pomoc. Z Centrali TOPR na Halę Gąsienicową wyjechała ekipa ratowników. Po godz. 19:00 dotarli oni do oczekujących na pomoc turystów. Po ogrzaniu asekurując sprowadzono ich do Murowańca, gdzie cała ekipa dotarła około 22-giej. Tam turyści zostali na nocleg a ratownicy powrócili do Centrali TOPR.
10 czerwca po godz. 13:00 podczas podejścia na Zawrat będąca w rejonie górnych łańcuchów 48-letnia turystka z Kielc, uczestniczka zorganizowanej wycieczki w wyniku poślizgnięcia na płacie śniegu zsunęła się do Zawratowego Żlebu doznając urazu kolana, otarć i potłuczeń. Na pomoc wyruszyła ekipa ratowników. O godz. 16:10 ratownicy dotarli do oczekującej na pomoc turystki. Po zaopatrzeniu ranną włożono do noszy Konga i przetransportowano do Murowańca. Stamtąd ranna została samochodem przewieziona do szpitala. Wyprawę ratunkową zakończono po godz. 21:00. Turystka może mówić o sporym szczęściu, że udało się jej zatrzymać po około dwudziestometrowym zsuwaniu się zaśnieżonym górnym odcinkiem Zawratowego Żlebu, gdyż dalsze zsuwanie z pewnością doprowadziłoby do o wiele poważniejszych urazów.
11 czerwca z Kalatówek do szpitala przewieziono 84-letnią turystkę z Krakowa, która upadając doznała kontuzji nogi.
W niedzielę 12 czerwca o godz. 15:30 do TOPR dotarła informacja, że pomiędzy Niską Przeł. a Jarząbczym W. znajduje się bardzo osłabiona 58-letnia turystka z Ostrowa Wielkopolskiego. Turystka śmigłowcem została przetransportowana do szpitala.
Na najbliższy tydzień przewidywana jest zmienna pogoda. Trochę słońca, trochę opadów, ale ponieważ lato za pasem to ma być cieplej. Na szlakach na Rysy, Mięguszowiecką Przeł. pod Chłopkiem, na Szpiglasową Przeł. od strony Pięciu Stawów, na Orlej Perci (po płn. stronie), na Zawrat od płn. i na Kozią Przeł. zalegają jeszcze płaty twardego śniegu. Wchodząc na nie należy zachować daleko idącą ostrożność, gdyż poślizgnięcie i upadek może być tragiczny w skutkach.