Nowy dworzec
Budowa wielkiego centrum komunikacyjnego na zakopiańskiej stacji PKP stoi pod znakiem zapytania. – Mamy impas – przyznaje burmistrz Janusz Majcher, a PKS zapowiada samodzielną budowę dworca i centrum handlowego.
Trzy lata temu poprzednie władze Zakopanego przedstawiły projekt budowy centrum komunikacyjnego na miejscu obecnej stacji PKP. W podziemiach miałyby znaleźć miejsce pociągi, na poziomie zerowym dworzec autobusowy, powstałyby także sklepy i restauracje. Nowy burmistrz Janusz Majcher podtrzymał pomysł budowy centrum. Architekt Zenon Remi przedstawił nawet wstępną koncepcję architektoniczną przedsięwzięcia. Teraz pojawiły się problemy.
– Nie ukrywam, że mamy mały impas – przyznaje burmistrz Janusz Majcher. – Głównym właścicielem terenu jest PKP, tymczasem koleje chcą, aby to miasto powołało spółkę, która zajęłaby się inwestycją. Moim zdaniem to nie jest dobry pomysł dla miasta. Na tym rozmowy z dyrekcją główną PKP zatrzymały się. W czasie otwarcia kolejki linowej na Kasprowy rozmawiałem z dyrektorem generalnym PKP – panem Andrzejem Wachem. Z tej dyskusji wynika, że w spółce nie podjęto także żadnych wiążących decyzji ze względu na zmiany polityczne po ostatnich wyborach.
Z takiego impasu nie są zadowolone władze PKS-u, który miał uczestniczyć w inwestycji. – Nie mogliśmy już dłużej czekać – twierdzi Sylwester Morańda, prezes zakopiańskiego PKS-u. – Wszystko zatrzymało się na wstępnej koncepcji. Chcieliśmy występować w przedsięwzięciu jako partner strategiczny, mógł zostać ogłoszony przetarg na wyłonienie inwestora. Nic takiego się nie stało. Będziemy więc budować dworzec sami.
PKS wystąpił już o warunki zabudowy dla nowego dworca autobusowego. Stary będzie zburzony, a nowy budynek stanie bliżej ul. Brzozowej, na obecnym placu manewrowym. Będzie tu tylko siedem stanowisk, do tego powstanie centrum handlowe o powierzchni 3 tys. metrów kwadratowych, a także podziemne parkingi.