Cz 19 lip, 2007
Spokojnie Ludziska, spokojnie… Nie wybiegajmy może fantazją poza granice kraju… Bo znając życie i obserwując temat zlotów, to większość Ludzi którzy deklarują się na zloty, ma problem z obecnością nawet na zlotach odbywających się w miejscach paradoksalnie najbliższych ich miejscom zamieszkania… wiec może nie stwarzajmy problemów i nie fantazjujmy zanadto. Zostańmy może z planami w Polsce bo podejrzewam że przybycie choćby do najbliższego Tatrzańskiego schroniska okaże arcytrudne a wręcz niewykonalne dla większości zadeklarowanych…
Tak przynajmniej pokazuje historia poprzednich zlotów…
Wiec może aby nie siać zbędnego zamętu i chaosu, proponuje trzymać się pierwotnych planów które są optymalne zarówno pod względem rozmaitości jak i trudności tras które można będzie dostosować do możliwości WSZYSTKICH uczestników zlotu, oraz w razie kaprysów pogody nie uziemi tych mniej „usprzętowionych na ZIMOWO w Tatry” oraz MNIEJ DOŚWIADCZONYCH TATRZAŃSKO forumowiczów w schronie…
Wszak nie ma to być jakiś wyjazd mający na celu realizację jakichś wielkich ambicji górskich każdego z osobna lub wszystkich razem, ma to być przecież ZLOT FORUMOWICZOW podczas którego nie będzie priorytetem osiąganie życiowych rekordów przejść czy bóg wie czego, priorytetem zlotu jest przecież dobra zabawa i integracja oraz przede wszystkim poznawanie się forumowiczów w Realu… poznawanie a nie sprawdzanie się na szlaku czy w ścianie jest celem tego wyjazdu…
Więc realizację jakichś indywidualnych wielkich tatrzańskich planów proponuje odłożyć na kiedy indziej a teraz proponuje stworzenie planu który pozwoli z tego wyjazdu w pełni skorzystać wszystkim jego uczestnikom – zarówno tym starym tatrzańskim wyjadaczom jak i tym którzy w tatry pojadą po raz pierwszy, i nie posiadają ani sprzętu ani doświadczenia by cieszyć się graniami tatr wysokich podczas ciężkich warunków …
Proponuje wiec trzymać się planu (propozycji) pierwotnego iż w razie dobrej pogody okupowalibyśmy schronisko pięciostawiańskie w tatrach wysokich, a w razie niepogody wybralibyśmy się do Ornaku lub Chochołowskiej w tatrach zachodnich gdzie nawet w gorszych warunkach pogodowych WSZYSCY uczestnicy będą mogli przejść jakieś piękne i urokliwe zarazem szlaki…
"Albo znajdziemy drogę, albo ją wytyczymy!"
"Nie bój się zrobić wielkiego kroku, nie pokonasz przepaści dwoma małymi" (David Lloyd George)