Na MTB po Śląsku

[Marek]

Wybieramy się z Żakiem w niedzielę 6 sierpnia na rowerową wycieczkę na północ od GOP. Będziemy się kręcić między Będzinem a Bytomiem.
W planie:
wjazd na Górę Św. Doroty (musi być "górski" akcent !)
wizyta nad zbiornikiem w Rogoźniku (kąpielisko)
poszukiwanie bunkrów w rejonie przedwojennego punktu oporu "Wzgórze 310" w Bobrownikach, na lini umocnień Obszaru Warownego Śląsk.
Planowana pętla ma ok. 50 km (bez dojazdu). Z Gliwic będzie setka.
Zapraszam wszystkich chętnych. Kontakt na PM.

Marek

[Marek]

Od pierwszego sierpnia korona zapory spiętrzającej wody Jeziora Goczałkowickiego jest dostępna dla turystów. Wyskoczyłem więc w sobotę na "chwilę", zrobić rundę wokół jeziora i ani się spostrzegłem jak zniosło mnie o trzeciej w nocy do chatki na Adamach. Cóż... rower to magiczny wehikuł! Po drodze pojawił się jednak ciekawy akcent śląsko - górski, czyli kolejna hałda. Tym razem w Łaziskach Górnych. Rzuca się w oczy każdemu, kto jedzie trasą z Katowic do Wisły. Zwałowisko ma wysokość chłodni kominowych pobliskiej elektrowni. Nic, poza tablicami, nie strzeże tego miejsca. Na płaski szczyt wielkości boiska futbolowego prowadzi szeroka droga. Ciekawostką jest znajdujące się tam jeziorko z brzegiem porośniętym szuwarami. No i widoki! Do Beskidów już przecież stamtąd "rzut beretem". Niestety, w sobotę gór zupełnie nie było widać. Pocieszyliśmy się za to panoramą śląskich kopalń, identyfikowanych dzięki wieżom wyciągowym. Niewykluczone że urządzimy tam kiedyś biwak z widokiem na wschód słońca nad Beskidem Małym.

[Żaku]

Niestety, nie udało mi się dołączyć do Marka. , ale mam nadzieje, że uda mi sie z nim zabrac na inna wycieczkę, więc na pewno damy znać, jak już ustalimy szczegóły.

[Marek]

Wstępnie umówiliśmy się z Żakiem na rowerową pętlę między Dąbrową Górniczą a Siewierzem. Poszerzamy więc zasięg o Zagłębie. Jedziemy jutro (czwartek). Konkrety wyklarują się do wieczora.
Po drodze zahaczymy o kilka zbiorników wodnych i parę zabytkowych obiektów. W maleńkim Siewierzu można znaleźć ślady wszystkich ważnych stylów w architekturze europejskiej, z romańskim włącznie.
Pętla ma około 50 km. Zapraszam wszystkich chętnych.
A teraz... się pomyka do Rybnika! :D

[Marek]

Udało nam się pokonać trasę planowaną wcześniej. Czyli pętlę między Bytomiem i Będzinem. Siewierz czeka na swoją kolej.
Zbytnie zagęszczenie ogródków piwnych w tym rejonie nieco komplikowało jazdę. Ale cel został osiągnięty. Przykra obserwacja z trasy: "miłośnicy historii", z zestawem do cięcia tlenem, znaleźli złomiarza - pasera na swoje trofeum, bo zniknęły wszystkie drzwi pancerne z tradytora na grzbiecie wzgórza 310.
Jutro (we wtorek) robię petlę Katowice - Imielin - Katowice. Na Trasie ciekawy teren, dwa interesujące architektonicznie osiedla robotnicze (Nikiszowiec i Hołdunów), parki podmiejskie i zbiornik Dziećkowice. Pokonanie korony zapory bocznej to "zakazany owoc", ale za to bardzo apetyczny - dzikie plaże z widokiem na Beskidy. Pętla ma 59 km. Jeśli ktoś ma ochotę pokręcić się w tej okolicy - zapraszam.
W tym tygodniu muszę jeszcze zajrzeć na Górę Św. Anny, w leśny trójkąt Mikołów - Kobiór - Palowice i spenetrować Kotlinę Oświęcimską. Tu również mile widziane towarzystwo dynamicznych kolarzy "na grubych oponach".

Marek

[Marek]

Wybieram się ze szkolną (L.O.) grupką rowerzystów na pierwszą w tym roku wycieczkę. Startujemy z rynku w Gliwicach w sobotę o 9:00. Jedziemy w rejon Garbu Tarnogórskiego. Na planowanej trasie są zrekultywowane tereny zwałowisk górniczych, rezerwat Segiet, kamieniołomy dolomitu, hałda "Red Rock" i jej zjazdy, źródła Dramy, Park Repecki i wylot Sztolni Czarnego Pstrąga. Cała trasa ma około 70 km. Nie są to oczywiście góry, ale różnica wysokości między doliną Kłodnicy a Srebrną Górą wynosi niemal 150 m, a teren jest mocno zróżnicowany. Jest gdzie się zmęczyć. Dobrze mieć na tę trasę MTB, bo droga ma miejscami wręcz górski charakter. Zapraszam.

[Iza]

Wirklich; ein zehnfach interessantes Land dieses Schlesien!
(Goethe)

Mialam Cie juz pytac o autora, bo brzmi znajomo, a przypomniec sobie nie moglam.

[Marek]

Nie czytuję Goethego .
Ten tekst znalazłem na zamku w Toszku.
Jak dla mnie: trafia w sedno.

[Dyzma]

Taa interesująca kraina choć poniekąd mi nieznana ,zresztą podobnie jak i ludzie niby znani i nieznani z tejże krainy

[Marek]

To tak jak mi .
Właśnie wróciłem z nocnego "preludium" rowerowego (super pogoda do jazdy - rowery same niosły). Wciąż odkrywam tu coś nowego. Dziś to był pająk - monstrum, który próbował załapać się na browar. Zastanawialiśmy się, czy to rodzimy gatunek, czy uciekinier z hodowli.

[Iza]

Kiedys cos takiego wielkosci dloni wlazlo znajomym przez balkon, przedefilowalo przez cale mieszkanie i wyszlo grzecznie na klatke schodowa przez otwarte mu szybko drzwi... A jakies dwa miesiace pozniej u innych znajomych sytuacja sie powtorzyla niemalze co do joty, tyle, ze tym razem monstrum mialo ciensze nogi. Za drugim razem na wlasne oczy widzialam (i nie tylko ja, wiec nie byl to raczej omam wywolany szokiem po uslyszeniu pierwszej opowiesci )

[Dyzma]

Jezzzuuuu i sie dziwić, że chłopaka takie co ugryzło i Spajdermanem został ... a tak na serio to niezły potworek, choc podobne mam na składziku drwa z tym, że im dzrzwi nie otwieram --> but

[kaawa]

Dyzma, jak możesz

[Iza]

z tym, że im dzrzwi nie otwieram

Znajomi woleli otworzyc przed jasnie włochatością, niz zeby im takie cos po domu łaziło

[Żaku]

[center]Hej, koniec z offtopami [/center]