180 km/h na nartach z Kasprowego Wierchu
Ponad 180 km/h – taką prędkość będzie próbował osiągnąć wielokrotny medalista, Dariusz Duda, zjeżdżając na nartach z Kasprowego Wierchu. Jeśli się uda, pobije rekord Polski z 1979 r.

Dariusz Duda
Dotychczasowy rekord Polski w prędkości zjazdu na nartach w Tatrach wynoszący nieznacznie ponad 180 km/h należy do Jacka Niklińskiego – został osiągnięty w 1979 r. W 2013 r. z inicjatywy Polskich Kolei Linowych próbę jego pobicia podjął Jędrzej Dobrowolski, uzyskując prędkość 160 km/h. 18 marca 2017 r. możliwość pobicia rekordu, utrzymującego się od ponad 38 lat, otrzyma kolejny śmiałek.
– Cieszę się, że Polskie Koleje Linowe już po raz drugi umożliwiły zorganizowanie tak wyjątkowego wydarzenia. Próba poprawienia rekordu Jacka Niklińskiego to niepowtarzalna szansa na przejście do historii narciarstwa – mówi Dariusz Duda, wielokrotny uczestnik Pucharu Świata w narciarstwie szybkim SpeedMasters.
Spektakularnemu zjazdowi Trasą Goryczkową będą towarzyszyć zawody dla amatorów, którzy chcieliby sprawdzić swoje możliwości na Kasprowym Wierchu.
– Kasprowy Wierch zajmuje bardzo ważne miejsce w historii polskich sportów zimowych, dlatego też chętnie włączamy się w organizację wydarzeń nawiązujących do historycznych wyczynów. Kasprowy Speed Ski to kolejna okazja, obok zawodów No Limit Kasprowy, która pozwala przypomnieć spuściznę wybitnych narciarzy, wspierając jednocześnie promocję współczesnych, ambitnych sportowców, przesuwających kolejne granice w polskich sportach zimowych. Tego rodzaju rekord Polski może zostać pobity wyłącznie na Kasprowym Wierchu, stąd nasze zaangażowanie – mówi Patryk Białokozowicz, członek zarządu PKL.
Dariusz Duda jest dwukrotnym medalistą RedBull „Zjazd na Krechę”, wielokrotnym uczestnikiem Pucharu Świata w narciarstwie szybkim SpeedMasters, a także rekordzistą Polski w kategorii SpeedDownhill. Jego dotychczasowy rekord prędkości, osiągnięty podczas zjazdów innych niż KSS to ponad 192 km/h.
Alpejskie warunki czynią Kasprowy Wierch świetnym miejscem nie tylko do organizacji zawodów o wyjątkowym charakterze. „Święta góra narciarzy” jest bardzo często wybierana przez zawodowych narciarzy jako miejsce treningów, swoje umiejętności ćwiczą tu m.in. Andrzej Bargiel, Jędrzej Dobrowolski czy Jerzy Płonka. W zeszłym roku w ośrodku PKL gościł także Henrik Kristoffersen, wielokrotny złoty medalista Mistrzostw Świata Juniorów oraz brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich.
To się nazywa prędkość :)
Cześć. Jestem tu nowy. Mam nadzieję na ciekawe dyskusje z innymi forumowiczami.
Fajnie byłoby tak czasem pozjeżdzać z predkością światła :) To musi byc uczucie niesamowite.