Dlaczego rozmawiają ze Słowakami, gdy inwestor jest na miejscu?
Szczawnica chce ze Słowakami inwestować w kolejkę na Palenicę. – To, co robi miasto, to absurd – krytykuje pomysł Krzysztof Mańkowski zabiegający o zwrot działki, na której stoi część stacji narciarskiej..
Piętnaście minut potrzebowali szczawniccy radni, by podjąć decyzję w sprawie przystąpienia do konsorcjum gmin, w celu złożenia wspólnej oferty nabycia akcji Polskich Kolei Linowych. Konsorcjum, jak podkreślał burmistrz Grzegorz Niezgoda, powstało po to, by wszystkie gminy wspólnie mogły rozmawiać z ewentualnym inwestorem w sprawie nabycia akcji PKL-u. Kilka dni później włodarz uzdrowiska z samorządowcami z Czernichowa, Zawoi oraz Krynicy podpisał list intencyjny ze słowacką firmą Tatry Mountain Resorts. Z tą samą spółką, którą wcześniej krytykowano na Podhalu, zarzucając jej m.in.: zamknięcie polskich stoków dla narciarzy i przeciągnięcie ich na słowacką stronę. – Takie uwagi miało tylko Zakopane, gdzie propozycja Słowaków wywołała negatywne emocje – zaznacza burmistrz Grzegorz Niezgoda.- Dla nas jest to poważny partner, z którym w przyszłym tygodniu spotkamy się, by omówić zasady dalszego funkcjonowania kolejki na Palenicę.
Zgodnie z podpisaną przez Szczawnicę umową, słowacka firma zobowiązała się do realizacji dotychczasowego programu rozwoju Polskich Kolei Linowych. Po stronie TMR leży przekazanie konsorcjum pieniędzy na zakup akcji PKL, z kolei samorządom pozostaje prawo realnego wpływu na decyzje podejmowane w zakresie dalszego działania spółki. Cztery gminy mają możliwość wetowania ewentualnych planów zamknięcia lub likwidacji urządzeń znajdujących się na administrowanym terenie, podziału spółki i sprzedaży poszczególnych stacji narciarskich. Decyzją burmistrza Grzegorza Niezgody jest rozczarowany Krzysztof Mańkowski prezes spółki Thermaleo. – To co robi miasto to absurd – mówi. – Najpierw krytykuje się słowacką spółkę a później robi się z nią interesy. Nie rozumiem dlaczego ktoś ma ochotę zawierać porozumienie ze Słowakami a nie pomyśli, że na miejscu może mieć inwestora z którym już robi wspólne projekty. I go zna. Spadkobierca uzdrowiska mówi wprost, że jest zainteresowany inwestowaniem w kolejkę na Palenicę. Jej rozwojem i poszerzaniem oferty z korzyścią dla mieszkańców i turystów. – Cały czas mamy roszczenia co do gruntu na którym znajduje się kolejka. To sprawa nie zamknięta- dodaje.- Dlaczego miasto zawiązując konsorcjum nie negocjuje z nami? Czy tak ma właśnie wyglądać przedłużenie dobrej współpracy?