Emma na Kasprowym
Podmuchy szalejącego od soboty nad Zachodnią Europą huraganu Emma dotarły również w Tatry. Na Kasprowym w sobotę siła wiatru dochodziła do 30 metrów na sekundę.
Średnia prędkość, jaką w sobotę odnotowano w obserwatorium meteorologicznym na Kasprowym Wierchu wynosiła 17 metrów na sekundę, w porywach wiatr dochodził do 26-30 metrów na sekundę. Kolej oraz wyciągi krzesełkowe nie kursowały. Ruch narciarski i turystyczny zamarł.
W sobotę w całej Polsce padał rzęsisty deszcz, a w Tatrach sypał śnieg. W niższych partiach gór, także w rejonie Hali Gąsienicowej, był mokry i ciężki. Porywisty wiatr utrudniał dotarcie na Halę najpopularniejszymi szlakami – przez Boczań i Jaworzynkę. – Najbezpieczniejsze dojście na Halę w takich warunkach prowadzi z Brzezin. Droga wiedzie przez las, który osłania przed podmuchami – mówi Janusz Konieczek z obserwatorium meteorologicznego na Hali Gąsienicowej. Trakt stanowić może także dogodną “ratunkową” drogę zjazdu dla narciarza, który w bardzo złych warunkach będzie próbował wydostać się z rejonu Kasprowego i Hali Gąsienicowej w okolice Zakopanego.