Festiwalu nie będzie
Burmistrz Zakopanego obwinia dyrektora Biura Promocji Karola Konarskiego o umyślne wstrzymanie przygotowań do Międzynarodowego Festiwalu Folkloru Ziem Górskich. – Burmistrz kłamie – oświadcza Konarski, który z końcem lipca traci posadę.
![]() |
Wygląda, że takie obrazki na zakopiańskich ulicach to już historia. fot. Anna Zadziorko, arch. www.tygodnikpodhalanski.pl |
Tak ostrego konfliktu na linii władze miasta – Biuro Promocji jeszcze nie było. Niechęć burmistrzów miasta do Konarskiego, dyrektora Biura Promocji, silnie związanego z poprzednimi władzami, już od dłuższego czasu nie była tajemnicą. Burmistrz Janusz Majcher od dawna nosił się z zamiarem odwołania Konarskiego. Gdy tylko nadarzyła się okazja (Konarski stracił mandat radnego powiatowego), szef Biura Promocji odebrał pismo odwołujące go ze stanowiska dyrektora z dniem 1 sierpnia. Wydawało się, że to skończy eskalację napięcia pomiędzy Biurem Promocji a władzami miasta. Bomba wybuchła kilka dni temu, gdy okazało się, że leżą przygotowania do Międzynarodowego Festiwalu Ziem Górskich, jednej z najbardziej prestiżowych imprez w mieście w sezonie letnim, za przygotowanie której odpowiada Biuro Promocji.
– Konarski nie zrobił praktycznie nic – mówi zdenerwowany Janusz Majcher. – Dziś jestem w sytuacji, że zastanawiam się, czy ostatecznie nie odwołać tegorocznego festiwalu. Nie ma sponsorów, nie ma rozesłanych zaproszeń dla jurorów, Konarski skonfliktował z nami Ministerstwo Kultury, jednym słowem kompletny krach – denerwuje się burmistrz. XXXIX festiwal ma się odbyć w Zakopanem 25 sierpnia. Zgodnie z regulaminem, w czerwcu powinna być załatwiona już większość spraw. Tymczasem – według Majchra – terminy zawalone. Są problemy prawne ze stojącym na Równi Krupowej namiotem. Brakuje ok. 400 tys. zł. Pieniądze mieli przekazać sponsorzy, ale tych nikt na czas nie pozyskał.
Majcher nie ma wątpliwości, że to umyślne działanie Konarskiego i ludzi powiązanych z dawnym układem rządzącym, by skompromitować nowe władze. – Nie mamy dostępu do dokumentacji Biura Promocji, Konarski jest na urlopie, dziś strzeże ich przed nami Grzegorz Cisło, były sekretarz miasta (jeden z prominentnych działaczy ugrupowania Klubu Zamoyskich – przyp. red.). Nie wiemy zresztą, co on tam robi, niewykluczone, że został zatrudniony przez Konarskiego. Karol Konarski nie ma wątpliwości, że słowa Majchra to kolejny atak skierowany przeciwko niemu. – Burmistrz kłamie. Wszystko przebiega zgodnie z regulaminem. Problem w tym, że nikt ze mną na ten temat nie rozmawiał – mówi ostro. Wyjaśnia, że pracownicy biura wykonują wszystkie zadania tak, aby festiwal odbył się w terminie i bez przeszkód. Konarski nie chce odpowiedzieć, jaką funkcję pełni w biurze były sekretarz miasta.