Gońba wystartowała
Sypnęło i w końcu mogła ruszyć Kumoterska Gońba – najbardziej ekscytujące i widowiskowe zawody na Podhalu. W samo południe w niedzielę 28 stycznia w Białym Dunajcu na starcie stanęło blisko 30 zawodników, by ścigać się kumoterkami, w skiringu i ski-skiringu.
![]() |
fot. Anna Zadziorko, arch. www.tygodnikpodhalanski.pl |
Tradycyjnie zawody rozpoczyna Parada Gazdowska, czyli pokaz zaprzęgów. Lśniące uprzęże, wyszczotkowane konie, „wyzdajani” gazdowie i gaździny, a przede wszystkim piękne sanie, niektóre liczące nawet sto lat, a wiele zamawianych na wzór tych starych.
W tym roku przed komisją przejechało 36 zaprzęgów. Jury oceniało je w dwóch kategoriach: zaprzęgów zwykłych i kumoterek. W pierwszej nagrody zdobyli: Stanisława Skupień z Białego Dunajca, Józef Galica z Poronina i Stanisław Matyga z Białego Dunajca. Trzy najładniejsze kumoterki należały do: Janusza Cudzicha z Białego Dunajca, Józefa Ustupskiego z Zakopanego i Macieja Czernika z Poronina. Specjalne wyróżnienia przyznano Piotrowi Majerczykowi z Chabówki i Wacławowi Ceterze z Zaskala.
Paradę, a następnie zawody poprowadzili wspólnie Ela Porębska i Jan Karpiel Bułecka, który dzielił się swoją ogromną wiedzą o koniach, zaprzęgach i startujących zawodnikach. Niespodzianką był start pozostającego pod narciarską opieką Jagny Marczułajtis, przebranego za górala Mateusza Damięckiego.
Startujący walczą o miano najlepszego we wszystkich konkurencjach. Punkty są też sumowane i wybierany jest najlepszy zawodnik. Co roku wybierany jest również najlepszy koń.