Kinga Baranowska założyła obóz III pod Makalu
Trzeci obóz założony! Kinga Baranowska bezpiecznie zeszła do bazy po założeniu obozu III na wysokości 7400 m. Wcześniej Kinga spędziła noc w “trójce”. To było wyczerpujące wyjście w górę – teraz niezbędnych będzie kilka dni odpoczynku.
– Mam nadzieję, że ta noc będzie dla nas spokojna, choć strasznie wieje – mówiła po rozbiciu namiotów. Kinga mówiła już w bazie, że jej szybkość powyżej 7000 m była bardzo słaba. To ze względu na wciąż jeszcze słabą aklimatyzację. Dlatego właśnie musiała spędzić kilka godzin na tej potężnej wysokości. Sprawę komplikowała fakt, że Kinga i Fabrizio Zangrilli musieli wnieść na górę sporo ciężkiego sprzętu. W szybkim tempie realne było wejście na 7400 m w siedem godzin…
– Początkowo posuwaliśmy się w świetnym tempie. Zero wiatru, a nawet momentami ciepło. Niestety, tempo siadło nam powyżej 7 tys. metrów. Brak aklimatyzacji dał się odczuć momentalnie. Po prostu tak, jakby siadły baterie, nagle plecak robi się potwornie ciężki, nogi z ołowiu i szybkość „żółwia”. Tak więc druga część drogi dała nam mocno w kość. W pobliżu Makalu La zaczęło też tak potwornie wiać, że zimno zaczęło doskwierać potwornie. Jakoś wreszcie doczłapaliśmy się do trójki – pisała na swojej stronie himalaistka. Sama noc miała ciężki przebieg. Oto jej opis: W zasadzie to wcale nie wstaliśmy, bo chyba prawie w ogóle nie zasnęliśmy. Niby według prognoz (potem jak sprawdziłam) wiało 70 km/h. Ciężko to stwierdzić kiedy się siedzi w namiocie… Ma się wrażenie, że namiot nie odfruwa tylko dlatego, bo siedzimy w środku i przytrzymujemy go własnym ciężarem. Noc zaliczyłabym do kategorii „ciężkich”. Huk wiatru był tak donośny, że nie dało się zmrużyć oka. O 1 w nocy wpadłam na pomysł, by jednak włożyć zatyczki do uszu, które zawsze noszę na wypadek takich sytuacji. Nie pomogło. Jakoś przetrwaliśmy do 5 rano. Ze zmęczenia zmrużylismy oko. Z powodu wysokości nic prawie nie zjedliśmy. Brak aklimatyzacji powoduje, że nie chce się w ogóle jeść. Wystarczył tylko kisiel w postaci pitnej.
Makalu (8463 m n.p.m.) to piąty co do wysokości szczyt świata, położony w Himalajach Wysokich. Wznosi się w odległym, trudno dostępnym rejonie Nepalu, na granicy Chin i Nepalu, 20 km od Everestu. Makalu zaliczane jest do tzw. wysokich ośmiotysięczników i jest silnie zlodowacone – granica wiecznego śniegu znajduje się na ok. 5700 m.