Kronika TOPR
Przez 2-3 dni mieliśmy w Tatrach prawdziwe lato. Przez cały długi dzień świeciło słońce i utrzymywały się wysokie temperatury, niespotykane w Tatrach od bardzo długiego czasu. Ale od poniedziałku wszystko wróciło do normy; burze, okresowe intensywne opady deszczu i czasem tylko zza chmur pokazujące się słońce.
W Tatrach chyba apogeum szkolnych wycieczek. Ich uczestnicy dostarczyli trochę pracy ratownikom. O resztę postarali się turyści, którzy korzystając z pogody wędrowali po Tatrach.
9 czerwca nad Zielonym Stawem Gąsienicowym złamał nogę 11-letni uczestnik szkolnej wycieczki z Kutna. Rannego po udzieleniu I pomocy śmigłowcem przetransportowano do szpitala.
W godzinach popołudniowych w Dol. Jaworzynki zasłabła 16-letnia turystka z Kutna. Ratownicy przetransportowali ją do szpitala.
10 czerwca podczas zejścia z Hali Kondratowej na Kalatówki upadła doznając kontuzji łuku brwiowego 66-letnia turystka z Holandii. Ranną przetransportowano do szpitala.
W godzinach popołudniowych w rejonie Hali Gąsienicowej kontuzji nogi doznał 14-letni uczestnik szkolnej wycieczki z Opola Lubelskiego. Rannego przetransportowano do szpitala.
11 czerwca z Dol Kościeliskiej do szpitala przewieziono 27-letnią turystkę z Warszawy, która doznała kontuzji nogi.
W godzinach popołudniowych z Hali Gąsienicowej do szpitala przetransportowano 15-letnią uczestniczkę szkolnej wycieczki z Bytomia, która doznała kontuzji nogi.
W sobotę 12 czerwca z Morskiego Oka przetransportowano śmigłowcem do szpitala 50-letniego turystę z Kraśnika skarżącego się na silne dolegliwości sercowe.
W niedzielę 13 czerwca tuż po 14:00 poinformowano TOPR, że w rejonie Kołowej Czuby poważnie zasłabł 40-letni turysta. Wystartował śmigłowiec, który ze względu na niski pułap chmur nie był w stanie dolecieć na miejsce wypadku. Ratownicy desantowali się pod Siklawą i dalej pieszo udali się w rejon Kołowej Czuby. Drugim lotem śmigłowiec dowiózł kolejnych ratowników pod Siklawę by wspomogli kolegów w klasycznym transporcie rannego. Ratownicy po udzieleniu I pomocy przetransportowali w noszach francuskich turystę pod Siklawę, skąd do szpitala zabrał go śmigłowiec.
Najbliższy tydzień to na przemian trochę słońca, trochę deszczu i nie za wysokie temperatury. Na najwyżej położonych szlakach zalega jeszcze miejscami śnieg. Tam zachować trzeba szczególną ostrożność. Czerwiec to miesiąc burz. Należy o tym pamiętać planując wyjścia na wyżej położone szlaki.