Śniegu pełno, narciarzy brak
Koleje linowe na Kopę w Karpaczu i na Szrenicę w Szklarskiej Porębie zostały zamknięte z powodu przerwy konserwacyjnej. Obie mają ruszyć w sobotę, 26 kwietnia.
– Sypie śnieg, w górach zima w pełni, ale nie ma narciarzy – mówił nam w poniedziałek (7 kwietnia) Waldemar Draheim z Miejskiej Kolei Linowej w Karpaczu. – Ludzie wyciągnęli chyba rowery i wędki – tłumaczy Jan Dębkowski ze Skiareny Szrenica. Być może na najwyżej położonych stokach da się pojeździć na nartach po zakończeniu przerwy konserwacyjnej – pod koniec kwietnia. Śniegu jest tam bardzo dużo.
Podobnie jak na biegowych trasach narciarskich w Jakuszycach. Na Cichej Równi i w okolicy grubość pokrywy śnieżnej ma około 40 centymetrów. W niedzielę i poniedziałek sypał tam śnieg. – Ostatni raz przygotujemy trasy maszynowo, czyli ratrakami, w sobotę, 12 kwietnia – mówi szef ośrodka w Jakuszycach, Julian Gozdowski. – Potem nie będzie już to możliwe z uwagi na zbyt małą ilość śniegu. Jeśli jednak nie spadnie duży deszcz, trasy wokół Cichej Równi nadawać się będą do biegania jeszcze przez około dwa tygodnie. Koniec sezonu biegowego jak zwykle 2 maja podczas Śnieżnej Majówki.