Nowy rozkład jazdy pociągów – koszmarnie zły
Od 9 grudnia pojawi się w Europie nowy rozkład jazd pociągów na 2007 r. Czeski projekt jest już w większości gotowy, i jest to koszmar! Uwaga: 1 kwietnia 2007 kończy się wszelki ruch w przewozie osób na trasie z Lichkova do Międzylesia.
Popołudniowy P251 z Pragi do Poznania 30 marca przejedzie granicę po raz ostatni, podobnie jak i rankiem31 marca ostatni będzie jechał z Polski do Czech. Ruch kolejowy z Wałbrzycha przez Mieroszów do Meziměstí zawieszony i w ogóle nie zamierzano go odnowić. Lubawka – to fantazja. Takie fakty znalazłem w projekcie nowego rozkładu kolei czeskich na rok 2007.
Zapytałem Zarząd ČD, dlaczego zawieszono przejazdy? Odpowiedź uzyskałem jak zawsze, że PKP nie są zainteresowane transportem transgranicznym. Podobno w Polsce rośnie zainteresowanie sprawą połączeń do Jeseníka, ale przecież dużo ludzi ma samochody, a brak też dojazdu do Głuchołaz….
Stan na granicy czesko-polskiej będzie chyba jeszcze gorszy niż jak było na pograniczu czeskim z Niemcami Zachodnimi w okresie komuny. Jak za żelazną kurtyną. Jeżeli ktoś nie ma samochodu, to z Trutnova do Kamiennej Góry trzeba będzie jechać pociągiem przez Hradec Kralove – Ołomuniec – Ostravę – Petrovice u Karvine/Zebrzydowice – Katowice – Opole – Wrocław i Wałbrzych. Najlepiej Eurocity.
Rozmów międzynarodowych o nowym rozkładzie jeszcze nie odbyto, pilnujmy sytuacji po obu stronach granicy, nie dajmy się!