Wypadki w Tatrach
W dniu 18.06.2008 o godzinie 14.15 Centrala TOPR została poinformowana przez telefon komórkowy, że w rejonie Niebieskiej Turni wypadkowi uległa turystka ze Skarżyska Kamiennej, która spadła ze szlaku około 150 metrów doznając rozległego urazu głowy, klatki piersiowej oraz licznych potłuczeń.
Pełne zachmurzenie uniemożliwiło użycie do akcji śmigłowca. Kolejką Na Kasprowy Wierch i dalej przez Świnicę na miejsce wypadku wyruszyło 10 ratowników oraz lekarz. Po dotarciu do poszkodowanej o godzinie 16.40, udzieleniu pomocy i zabezpieczeniu przed dalszym wychłodzeniem została transportowana w noszach francuskich Doliną Pięciu Stawów i dalej Roztoki. Wieczorna poprawa pogody (godzina 19.05) umożliwiła lot i zabranie poszkodowanej śmigłowcem TOPR do szpitala.
We wtorek 17.06. 2008 w Tatrach wystąpiły duże opady deszczu i silne zamglenia. Warunki do uprawiania turystyki stały się trudne, jednak brak widoczności, opad deszczu i śliskie szlaki „nie zraziły” części turystów od realizacji zaplanowanych wycieczek. O godzinie 11.30 TOPR przez telefon komórkowy, został zawiadomiony o kontuzji nogi, której na szlaku z Kasprowego Wierchu na Halę Gąsienicową doznała 65-letnia turystka. Czterech ratowników po zaopatrzeniu złamanego podudzia zniosło ją w noszach francuskich do Schroniska Murowaniec, skąd do szpitala została przewieziona samochodem TOPR. Śliski szlak był również przyczyną wypadku w Grzybowcu. Zgłoszenie godzina 12.55. Kontuzji nogi doznał 55-letni mężczyzna wracający z wycieczki na Giewont. Na pomoc wyruszyło siedmiu ratowników. Turysta po udzieleniu pomocy (złamane podudzie) został przetransportowny w noszach francuskich do Doliny Strążyskiej, skąd był dalej był możliwy transport samochodem.
O godzinie 18.30 do Centrali TOPR dzwoni para turystów 26 i 27 lat, z prośba o pomoc ponieważ „utknęli” poniżej pierwszych łańcuchów schodząc z Zawratu. Łańcuchy są częściowo schowane pod zalegającym jeszcze w Tatrach śniegiem, są bardzo przerażeni miejscem w którym się znajdują i nie są w stanie wrócić po własnych śladach na Przełęcz. Z Centrali w stronę Zawratu wyrusza dwóch ratowników, którzy sprowadzili turystów na Halę Gąsienicową i dalej do Zakopanego. Para turystów (z Warszawy i Kutna) wykazała się skrajną lekkomyślnością wychodząc w góry na ambitną wycieczkę w letnim obuwiu i nieodpowiednim ubraniu.
Szlaki położone w wyższych partiach Tatr pokrywa miejscami stromy i twardy śnieg. Prosimy przed wyruszeniem na wycieczkę o dokładne zapoznawanie się z panującymi warunkami, dobranie celu wycieczki stosownie do swoich umiejętności, zadbanie o odpowiednie obuwie, ubiór i wyposażenie.