‘n.p.m.’ kwiecień 2010
Rozmowa z Denisem Urubko, czołowym himalaistą świata, zaproszenie do Malawi i w Alpy Bawarskie, reportaż o Ewelinie Wójcik, ratowniczce GOPR, która podczas skoku ze śmigłowca złamała obie kostki, relacja z piątej edycji Biwaku Zimowego n.p.m. ProTrek na Hali Krupowej oraz przegląd wybranych modeli spodni trzysezonowych – to wybrane tematy kwietniowego numeru “n.p.m.”
Chcę być wśród najlepszych – Krzysztof Wielicki uznaje Denisa Urubko, 37-letniego himalaistę z Kazachstanu, za „nadzieję dla rozwoju zimowego himalaizmu”. Nic dziwnego, bo zdobywca Korony Himalajów, plany ma bardzo ambitne. Ujawnia je w rozmowie z „n.p.m.”. – Nie jestem w stanie poprowadzić nowych dróg na każdym ośmiotysięczniku. I dlatego postanowiłem zrobić to, co leży w moich możliwościach. A marzy mi się poprowadzenie nowych dróg na trzech najwyższych górach świata: Evereście, K2 i Kanczendzondze. Ta moja własna Korona Himalajów byłaby idealnym podsumowaniem kariery ekstremalnego wspinacza. Mam też pewne plany związane z zimowymi wspinaczkami. Interesują mnie akcje górskie na granicy ludzkich możliwości przeżycia, gdzie ekstremalne wysokości są wzbogacane pięćdziesięciostopniowym mrozem, potęgowanym huraganowymi wiatrami. Krótko mówiąc – ekstremalna przygoda – zdradza Denis Urubko.
W rozmowie z Sebastianem Fijakiem opowiada o początkach swojej wspinaczkowej kariery, aktorskiej karierze, żołnierskiej przygodzie i o własnej definicji himalaizmu.
Sapitwa, czyli nie idź tam – Góry w Afryce? Pierwsza myśl to oczywiście Kilimandżaro. Ale jeśli już ktoś znajdzie się na Czarnym Lądzie, to polecamy na przykład Wielkie Rowy Afrykańskie w Malawi. To tam strzeliście wznosi się trzytysięczny masyw Mulanje. Ten granitowy masyw usłany jest dziesiątkami szczytów, oferując tym samym widokowe trasy trekkingowe oraz ciekawe możliwości wspinaczkowe. Dziewięć schronisk i kilometry szlaków na jego terenie zapraszają do górskich wędrówek. Podobnie jak lokalni przewodnicy, którzy na co dzień zajmują się uprawą herbaty.
Ewelina chce chodzić – Ewelina Wójcik podczas ćwiczeń ratowników GOPR wyskoczyła ze śmigłowca. Niefortunny skok zakończył się złamaniem obu kostek. Dziś 27-letnia dziewczyna walczy o odzyskanie pełnej sprawności.
– Lekarz powiedział mi: Szybko zajdź w ciążę, urodź dzieciaka, zajmij się tym póki jeszcze możesz chodzić. Bo to się wkrótce zmieni. Ale ja mam 27 lat i cały mój pech polegał tylko na tym, że pechowo wyskoczyłam ze śmigłowca – opowiada Ewelina.
Przegląd spodni trzysezonowych – W spodniach, na spodniach, o spodniach… Ile odmian, tyle możliwości ich wykorzystania. Pasiaste jak „stonka wspinaczkowa”, oblegająca tatrzańskie ściany, ponuro-czarne jak kondukt turystów, wracający z męczącej górskiej wyrypy, łaciate niczym kartonik wiadomego mleka i te pierwsze… kiedyś uszyte przez mamę.
Początek XXI wieku przynosi na szczęście zmiany. Pojawiają się nowe, luźniejsze kroje spodni (obecne aż do dziś), a producenci wprowadzają na rynek kosmiczne wręcz tkaniny i wyżyłowane parametry techniczne. Dzięki temu udaje się stworzyć modele cechujące się dużą uniwersalnością, co pozwala korzystać z nich praktycznie od wczesnej wiosny do późnej jesieni. I takimi właśnie trzysezonowymi spodniami trekkingowymi zajęliśmy się, przygotowując przegląd wybranych modeli, który znajdziecie najnowszym numerze „n.p.m.”.
A ponadto:
Bawarska cisza – Alpy Bawarskie kojarzą się przede wszystkim z najwyższym szczytem Niemiec Zugspitze (2963 m n.p.m.). Tym razem polecamy jednak wschodnią część tego pasma, niedaleko Salzburga. Tydzień urlopu w okolicach Berchtesgaden może być o wiele przyjemniejszy niż pobyt w zatłoczonym Zakopanem. W tym rejonie króluje Watzmann (2713 m n.p.m.), drugi co do wysokości szczyt Niemiec. Alpy Bawarskie oferują do wyboru wiele tras dla mniej lub bardziej wymagających turystów.
Czar wichrowych wzgórz – Powszechna opinia na temat Łysogór głosi, że z górami łączy je jedynie nazwa. Pozorny brak widoków, przewyższeń i monotonia krajobrazu mogą skutecznie odstraszać. Tymczasem nasze najniższe góry stanowią żywy podręcznik do geologii i otwartą kartę historii. I w tej materii nie mają sobie równych. Zapraszamy w Góry Świętokrzyskie, które często są przez turystów lekceważone.
Kurs na Annapurnę – Jubileuszowy, piąty „Biwak Zimowy n.p.m. ProTrek”, podobnie jak w latach ubiegłych przeszedł do historii jako niezwykle udany. Gościnne progi Hali Krupowej, zamówione w porę opady śniegu oraz szkolenia i atrakcje integrujące miłośników gór to już tradycja, od której nie było wyjątków. Obecność gościa specjalnego w osobie Kingi Baranowskiej przyciągnęła czytelników, którzy poznali plany himalaistki tuż przed marcową wyprawą na Annapurnę.
– Lubię takie kameralne spotkania w schroniskach, bo mam wrażenie, jakbym spędziła w nich pół życia – tłumaczyła uczestnikom Kinga Baranowska.
W numerze relacja z tej edukacyjnej imprezy.