“n.p.m.”, grudzień 2006
W numerze grudniowym między innymi: Testy śpiworów; Jaskinia Krasnohorska; Jej wysokość kosówka; Cockpit Country; Film czy file?.
TESTY ŚPIWORÓW
Tym razem ekipa testerów miała niebezpieczne zadanie przetestowania
śpiworów. Niebezpieczne? Tak, tak, bo jeśli przez plecaki groził im co
najwyżej dyskomfort podczas wycieczki, przez buty – obtarcia, problemy ze
ścięgnem Achillesa i marsz w mokrych butach, w trakcie testowaniu śpiworów
można było zamarznąć. Oczywiście przesadzam, w końcu wszyscy uczestnicy
testów chodzą po górach od lat i wiedzą – jeśli nawet producent podał zbyt
optymistycznie parametry – czego się można po danym modelu spodziewać.
Oceniany był przede wszystkim komfort termiczny, waga i wielkość po
spakowaniu oraz jakość wykonania. Osobnej ocenie podlegały worki kompresyjne
na śpiwór. Na szczęście w ciągu ostatniej zimy panowały zmienne warunki
atmosferyczne, nie brakło nawet siarczystych mrozów.
Jaskinia Krasnohorska
Wybieramy się do jednej z udostępnionych turystycznie jaskiń w Słowackim
Krasie – Jaskini Krasnohorskiej. Udostępniona, ale… Nie ma w niej
sztucznego oświetlenia, ułatwienia ograniczają się do drewnianych podestów
nad podziemnym potokiem oraz paru drabinek poza tym trzeba pokonać dwa
trawersy linowe nad jeziorkami.
Jej wysokość kosówka
Najdziksze góry w Europie. Najdziksze z dzikich. Myślę, że nie przesadzam.
Wprawdzie kilka lat minęło od mojej ostatniej tam wizyty, ale nie wierzę by
wiele się zmieniło. To, że ktoś wyznakował szlak (może tylko na mapie?),
albo wyciął w kosówce odcinek ścieżki, nie złagodzi charakteru Gorganów.
Cockpit Country
O ile niemal każdy słyszał o sławnych górach Blue Mountains (chociażby za
sprawą znanej na całym świecie, jednej z najwspanialszych – i również
najdroższych kaw – Blue Mountain Coffee) leżących na wschodzie Jamajki, o
tyle Cockpit Country jest niemal nieznane. Podobnie też, tak jak wielu
turystów odwiedzających Jamajkę uzna swą wyprawę za niepełną, jeśli nie
zobaczy na własne oczy wspaniałego wschodu słońca ze szczytu Blue Mountain
Peak (2256 m n.p.m.), tak też każdy kto ma w sobie żyłkę podróżnika i
poszukiwacza przygód powinien udać się do Cockpit Country, swoistego Parku
Jurajskiego, aby tam doświadczyć piękna tropikalnego lasu, dać się
przytłoczyć dusznym upałem i poczuć się jak zdobywca.
Film czy file?
Moja odpowiedź na tytułowe pytanie brzmi: “wszystko jedno”. Łatwiej jest
robić zdjęcia cyfrą, ale porządny negatyw, czy slajd wykonany dobrym
obiektywem nadal jest trudny do przebicia.
Najważniejszy jest jednak człowiek, jego wrażliwość i spostrzegawczość.
Recepta na super ujęcie pozostaje ta sama (niezależnie od techniki): znaleźć
się we właściwym miejscu, o właściwej porze i dobrze to wykorzystać. Jeśli
autor ma świadomość co chce osiągnąć to już więcej niż połowa sukcesu, druga
to wiedzieć jak to zrobić.