Beskid Żywiecki, Świtak na Babiej Górze
…Kuba wszedł na szczyt jako pierwszy o 7:30, wszyscy razem byliśmy tam o 8:00. Radości nie było końca, jakbyśmy zdobyli co najmniej Everest. Ale dla nas to był naprawdę w tych warunkach taki “Mały Everest”.
fot. Michał Sośnicki