Tkaniny aktywne
Celem poradnika jest przedstawienie i porównanie róznych typów tzw. tkanin aktywnych. Na pewno jednak nie wyczerpaliśmy tematu. O tkaninach aktywnych można mówić bardzo dużo, znacznie więcej, niż objętość poradnika.
Zauważcie, że nie ma tutaj zbyt wiele porad w stylu kupcie to bo jest dobre albo tego nie kupujcie bo to szajs. Wyszliśmy po prostu z założenia, że po przeczytaniu tego poradnika sami poradzicie sobie z rozsądnym wyborem. Ten tekst powstał w oparciu o następujące materiały:
- artykuł pana Dariusza Staniszewskiego w czasopismie “Optymista”,
- katalog firmy Alpinus,
- katalog firmy Alvika,
- katalog firmy Małachowski Team,
- badania Instytutu Hohensteina,
- dyskusje prowadzone od zawsze na pl.rec.gory i pl.rec.travel (obecnie pl.rec.turystyka.tramping)
- … oraz oczywiście własne doświadczenia
Bielizna
Bielizna termoaktywna jest odpowiedzialna za ilość przepuszczanego do dalszych warstw odzieży potu (czy innymi słowy: pary wodnej) dlatego często jest uważana za najważniejszy składnik naszego ubrania. To oczywisty fakt, ale nie każdy o tym wie, każdy natomiast musi to sobie uświadomić. Dobra bielizna to podstawa (kobiety o tym wiedzą już od dawna). Każdy pewnie nosi jakieś tam gacie i podkoszulki. Z reguły są to produkty bawełniane i wystarczają nam do zastosowań codziennych. Nie ukrywamy, że bawełna jest świetnym materiałem – wchłania o około 15 razy więcej potu niż jakiekolwiek materiały syntetyczne. Ale uwaga – jest bardzo zachłanna – nic nie chce oddać! I to właśnie powoduje, że nie jest ona wymarzonym materiałem na bieliznę dla turysty. Przy temperaturach niższych niż około 15 oC powoduje nieprzyjemne uczucie wilgoci i wręcz zimna tuż przy skórze, a więc w miejscu, gdzie jest to najbardziej dla nas dotkliwe. Zwracamy również uwagę na fakt, iż przy znacznym wysiłku fizycznym skóra może odprowadzić nawet do 3 litrów potu na godzinę!!! W tej sytuacji żadna tkanina z dostępnych teraz na rynku nie jest w stanie całkowicie odprowadzić taką ilość płynu… No dobra, może całkowicie żadna, ale jest kilka takich, które robią to w stopniu zadowalającym, oto one:
Materiały poliestrowe
Polartec 100, Pontetorto 100, Thermastat
Są zbudowane z włókien z poliestru modyfikowanego. Zawierają dużą ilość powietrza i nie chłoną wilgoci. Oznacza to zatem, że w przeciwieństwie do bawełny nie są takimi strasznymi egoistami i oddają wilgoć dalej – a przecież o to nam chodzi… Poziom transferu potu do dalszych warstw odzieży jest dość wysoki, dzięki specjalnej zmianie struktury włókna poliestrowego (Thermastat) i jego charakterystycznej obróbce (Polartec).
Materiały z włókien kanalikowych i rowkowych
Rhovyl`On, Rhovyl`Up, Coolmax
Tak jak poprzednia grupa – zawierają pewną ilość powietrza w swojej strukturze. Jest ona jednak większa niż w materiałach poliestrowych. Ponadto nie chłoną wilgoci. Znajdujące się w strukturze kanaliki umożliwiają doskonałe wręcz odprowadzanie wilgoci na zewnątrz – mają dobre właściwości “oddychające”. W wilgoć w postaci ciekłej jest usuwana dzięki włoskowatości włókna – poprzez działanie sił kapilarnych (żeby to sobie uzmysłowić przypatrzcie się reklamom podpasek albo pieluch dla niemowląt… Tylko tam to działa w odwrotną stronę… eeeh w sumie to przyglądanie się reklamom podpasek chyba nie jest najlepszym pomysłem, no chyba, że jesteście zdeterminowani.
Kilka słów należy się materiałowi typu Rhovyl. Oprócz powyższych właściwości posiada jeszcze jedną, równie istotną. Włókno ma duży wskaźnik izolacji elektrycznej, przez co charakteryzuje się ujemną jonizacją. Po ludzku mówiąc – ładunki elektryczne nie są przewodzone, pozostają na powierzchni materiału co poprawia krążenie krwi (i zmniejsza dolegliwości reumatyczne). Jak pewnie zauważyliście – są dwa rodzaje Rhovylu – Up i On. Rhovyl`Up jest materiałem na zimę, jest grubszy i bardziej izolujący niż Rhovyl`On. Jest też droższy. Nie jesteśmy tak do końca pewni, czy jest sens płacić więcej za Rhovyl`Up. Chyba nie. Także na zimę z powodzeniem wystarcza Rhovyl`On pod warunkiem umiejętnego dobrania pozostałych warstw…
Materiały dwuwarstwowe
Polartec + 20% bawełny = Seria XT, Tactel, Aquator, Polypropylen + bawełna, Rhovyl dwuwarstwowy
Materiały te stworzone zostały z myślą o jeszcze efektywniejszym transporcie wilgoci na zewnątrz, są zatem dobre do zastosowań ekstremalnych, albo dla tych, którzy się bardzo pocą… Ten rodzaj materiałów polecany jest szczególnie do używania w lecie.
Warstwa wewnętrzna jest wykonana z tkaniny o niskiej chłonności wilgoci (Polartec, Tectel, Polypropylen), warstwa zewnętrzna, jak się pewnie domyślacie – wręcz odwrotnie (bawełna, Hydrofil).
Na koniec uwaga – w Polsce trudno jest dostać gotową bieliznę z tych włókien, ale nic to. Można przecież pokombinować samemu – trzeba jedynie pamiętać, żeby obie warstwy ściśle do siebie przylegały.
Charakterystyka poszczególnych materiałów:
Współczynnik odporności na parowanie wody (Ret) | Służy do opisu właściwości materiału jako bariery do odparowania potu z powierzchni ciała. Im współczynnik jest niższy – tym bardziej materiał “oddycha” |
---|---|
Wysoka oddychalność | Rhovyl’Up, bawełna, Coolmax, bawełna |
Średnia oddychalność | Rhovyl’On, Thermastat, wełna |
Niska oddychalność | Polypropylen |
Współczynnik utrzymywania ciepła (Rct) | Służy do opisu zdolności izolujących materiału. Im jego wartość jest wyższa – tym materiał lepiej izoluje |
Wysoka izolacja | Rhovyl’On, Rhovyl + 50% bawełny, Thermastat, Polypropylen, wełna |
Dobra izolacja | Rhovyl’Up, Rhovyl laine (Rhovyl + 50% wełny), Coolmax |
Słaba izolacja | Bawełna |
Na koniec kilka uwag
Rhovyl’On i Rhovyl’Up muszą być szczególnie traktowane podczas prania (inne tkaniny też, ale te szczególnie). Każda firma na metce opisuje szczegółowo proces prania, jeżeli nie ma tego na metce – spytajcie się sprzedawcy.
- nie prać w środkach zmiękczających wodę
- nie płukać w płynach do płukania tkanin
- nie używać proszków ze zmiękczaczem
- nie prać w wysokich temperaturach (30 oC jest OK)
- nie prasować
- nie używać wybielaczy
- nie oglądać reklam proszków do prania
Pamiętajcie też, że Rhovyl szybko nabiera nieprzyjemnego zapachu (po prostu śmierdzi). Dlatego najlepiej po użyciu opłukać go pod letnią wodą bez dodatku środków chemicznych – to zwykle wystarcza.
Współczynnik utrzymywania ciepła/grubość – poszczególnych tkanin
Rhovyl’On
- Rhovyl 85% / Modal 15%
- Rhovyl 85% / Jedwab 15%
- Bawełna 50% / Wełna 50%
- Rhovyl 50% / Wełna 50%
- Wełna 100%
- Wełna 70% / Jedwab 30%
- Wełna 50% / Wiskoza 50%
- Bawełna podbiciowa
Warstwa termiczna
Warstwa termiczna jest równie istotna jak bielizna. Mimo tego, że nie przylega bezpośrednio do ciała, ma znaczny wpływ na nasze samopoczucie. Trudno powiedzieć, co poradzilibyśmy wam tutaj gdyby nie istniał Polartec. Cóż, bez opierniczania w bawełnę – królem drugiej warstwy jest właśnie ten materiał. Cechuje go kilka bardzo ważnych parametrów – ich opis znajdziecie poniżej.
Posiada świetny stosunek wagi do właściwości izolacyjnych. Żeby to sobie lepiej uzmysłowić – wyobraźcie sobie włókno o długości 10 km i wadze… 1 grama!
Mikrowłókna poliestrowe – te które tworzą tkaninę polarową posiadają właściwości hydrofobowe – po prostu odpychają wodę (wchłaniają mniej niż 1% wody). Wpływa to na świetną oddychalnośc tego materiału.
Są również niezwykle wytrzymałe (ja mam swój Polar od 5 lat i używam go bardzo często – mimo to nie stracił swych właściwości.. przyznam się, że nie przykładam też zbytniej wagi do jego konserwacji i umiejętnego prania – czego oczywiście nie rozpowiadam :-) Wytrzymałość to nie wszystko.
Polar jest również niezwykle miły w dotyku (nawet bardziej niż miś Cocolino i parę innych rzeczy).
Materiał polartec występuje na rynku w kilku odmianach. Są one oznaczane kolejnymi setkami 100, 200 i 300. Oznaczenie to określa przybliżoną wagę jednego metra kwadratowego materiału w gramach. Tak jak już pewnie przeczytaliście – seria 100 jest używana do produkcji bielizny, nie jest to zwykła ‘setka’ ale specjalnie w tym celu przetworzona – Serio Micro Polartec – z wyglądu przypomina bardziej bawełnę. Tak więc jeżeli na metce nie ma tego oznaczenia – wtedy dopiero możemy spokojnie kupować dane ubranko z myślą o zastosowaniu jako drugą warstwę.
Rodzaje tkanin polarowych
- z powleczeniem hydrofobowym DWR (niektóre polary serii 200 i 300 firmy Malden Mills). Charakteryzują się ulepszonymi właściwościami odpychającymi wodę. efekt ten można również uzyskać stosując jeden z impregnatów dostępnych sklepach turystycznych.
- BiPolar. Nowe dziecko firmy Malden Mills. Według zapewnień producenta ma o 10 – 15 % lepszą izolację, o 30 – 40 % lepszą regulację wilgotności, skrócony czas schnięcia o 20 %, waga jest taka sama jak zwykłego polaru… według naszych zapewnień jest też droższy od zwykłego polaru.
- Windstopper (firmy Gore) lub Windblock (firmy Malden Mills)
Świetny wybór do używania w ciężkich warunkach atmosferycznych. Jest też niestety droższy o około 80% od zwykłego polaru. Została tutaj zastosowana wewnętrzna membrana, i to jej zawdzięczamy zabezpieczenie przed działaniem wiatru jak też dużą nieprzemakalność (około 1 godziny średnio intensywnego deszczu). - Polar Fur (firmy Himal Sport). Jest to materiał od strony zewnętrznej pokryty laminowaną bawełną. Jest lepszą barierą dla wiatru od Windstoppera, bardziej jest również odporny na uszkodzenia mechaniczne. Producent zadbał również o niewygórowaną cenę (około 15 % droższy od zwykłego polaru). Jedyną wadą jest niezbyt atrakcyjny wygląd.
Kilka uwag o Polartecu na zakończenie
Jedynym materiałem posiadającym takie właściwości, jak tutaj opisywane jest Polartec. Piszemy o tym dlatego, że często pojawiają się podróbki o podobnie brzmiących nazwach (Polartex, Polartek, Polar-tec). Dotyczy to szczególnie targowisk. Dlatego uważajcie. Aha – nawet w renomowanych sklepach sportowych zdarzają się produkty uznanych firm, uszyte z polaru drugiego gatunku. Polar taki może posiadać nieco gorsze właściwości, lub skłonność do mechacenia się. Nie jest to jednak tak tragiczne. Tragiczne byłoby to, gdyby był sprzedawany w tej samej cenie, co pierwszej jakości. Po prostu bądźcie czujni…
Warstwa zewnętrzna
Warstwa zewnętrzna. Tutaj mamy równie wielką różnorodność co w bieliźnie. Wybór jest zatem trudny, szczególnie, że wykraczmy w próg cenowy nie dostępny dla wszystkich. O ile pomyłka przy zakupie koszulki za 60 zł jest do odżałowania, o tyle przy kurtce za 1000 zł trzeba się naprawdę zastanowić.
Gore-Tex
Membrana ta została stworzona w 1969 roku. Nie jest to więc taka nowość jakby się mogło wydawać i jak chcą tego producenci przy okazji kampanii reklamowych.
Kurtki uszyte z goretexu są prawie całkowicie wodoszczelne i odporne na wiatr. Nie byłoby w tym nic dziwnego – wszak zwykła folia ogrodowa ma takie właściwości. Spróbujcie jednak owinąć się folią i przejść kawałek. Cały dowcip w tym, że goretex z zapewnia oddychanie skórze. Tym różni się od folii (no i ceną, rzecz jasna).
Membranę tą umieszcza się pomiędzy materiałem wierzchnim, a podszewką. Nie jest zatem środkiem do powlekania tkanin, nie jest też zwykłą tkaniną przeciwdeszczową. No dobra, powiemy wam wreszcie co to naprawdę jest…
Gore-tex jest:
- membraną mikroporową PTFE (politetrafluoroetylen) o gęstości 1,4 miliarda porów na centymetr kwadratowy.
- jest również wytrzymały na przepuszczanie wody dochodzącej do 80 metrów słupa wody, na centymetr kwadratowy.
- jest odporny na czynniki chemiczne oraz zmiany temperatur.
Konstrukcja membrany jest wystarczającą barierą dla wody, gdyż jej pory są 20 000 razy mniejsze niż najmniejsza cząsteczka wody spotykana w naturze. Dlaczego goretex jest tak wiatroszczelny? Ano dlatego, że zachowuje się jak żywopłot – wiatr po prostu gubi się wśród tych krętych kanalików (porów).
Gore-tex “oddycha” – a to dlatego, że jego pory są 700 razy większe od największej molekuły pary wodnej. Membrana jest w stanie wymienić 15 000 g / m2 / 24 h, ciało w ruchu wytwarza 2400 g / m2 / 24 h. Ot co. Prawda, że proste?
Kilka sposobów zastosowania Gore-Tex:
- Z-liner tutaj membranę umieszcza się luźno między warstwą wierzchnią a podszewką;
- laminat trzywarstwowy – wszystkie elementy zostały ze sobą połączone laminowaniem. Konstrukcja ta ma takie zalety jak: odporność na uszkodzenia mechaniczne lub niska waga. Niestety wady tego rozwiązania praktycznie je dyskwalifikują – bardzo spada oddychalność takiego ubioru;
- laminat dwuwarstwowy tutaj podszewka jest warstwą niezależną natomiast membrana goretexowa i warstwa zewnętrzna są ze sobą zespolone. Wady – patrz wyżej;
- Gore-tex Light odwrotnie jak w laminacie dwuwarstwowym – membrana połączona jest bezpośrednio z podszewką, natomiast warstwa wierzchnia jest niezależna.
Sympatex
W działaniu podobny jest do Gore-tex`u. Odbywa się to jednak na trochę innej zasadzie. Sympatex jest też tańszym rozwiązaniem od Gore-tex`u.
Jest to cienka membrana z hydrofilnego blokopoliestru o grubości 10 mikronów, oddychająca na zasadzie chemicznej. Właściwości wodolubne zawdzięcza obecności dipoli (cząstki o nierównomiernie rozmieszczonym ładunku elektrycznym). To powoduje, że cząsteczki pary wodnej są po prostu przeciągane przez strefy wodolubne membrany. Jest jeszcze coś – żeby para wodna przechodziła na zewnątrz a nie do wewnątrz potrzebna jest różnica wilgotności i temperatur. Na szczęście w naszym klimacie jest tak prawie zawsze więc nie ma się czym przejmować. Zjawisko przechodzenia pary wodnej jest wynikiem dyfuzji – czyli mieszania się gazów i cząsteczek.
Nieprzemakalność Sympatexu jest wynikiem różnic w zachowaniu się pary wodnej i wody (deszczu). Otóż w kropli wody poszczególne cząsteczki silnie oddziaływają między sobą w skutek czego zmniejsza się ich ruchliwość. W błonie nie ma żadnych kanalików i otworów dzięki czemu membrana zachowuje swoją wodoszczelność.
Jak więc widzicie – ten sam efekt otrzymano na dwa sposoby. Ten sam, ale nie taki sam. Sympatex ma gorsze właściwości od Gore-tex`u. Jest też tańszą alternatywą… naprawdę trudny wybór…
Membrany poliuretanowe
[Hydrotex, Aquatex, Bretex, Thermoactive, Osmosis, Dry Tex]
Ta grupa materiałów jest znacznie tańsza od dwóch pierwszych rodzajów. Membrany te, nie ukrywajmy, są również znacznie gorsze w swoich właściwościach. Trochę dziwnie to może zabrzmieć, ale chyba nie są warte swojej ceny, pomimo tego, że są relatywnie tańsze.
Membrana poliuretanowa jest błoną stworzoną na bazie mikroporowatego poliuretanu, której skład dobiera się zależnie od warunków w jakich tkanina ma być używana. Mikropory uzyskane w procesie koagulacji z między poliuretanem, wodą i rozpuszczalnikiem mają wielkość od 2 do 7 mikronów. Daje to efekt wodoszczelności i odprowadzania pary wodnej.
Parametry tych membran nie są takie złe. Problemem jest to, że dotychczas nie stworzono takiego materiału, w którym błona trzymałaby się dobrze przy materiale wierzchnim. wszystkie kurtki z tych materiałów po pewnym okresie użytkowania (zależnym od jego intensywności) łuszczą się i w efekcie – przeciekają.
Porównanie membran
Membrana | Oddychalność (im większa tym lepsza) |
Oddychalność (kg/m2/24h) |
Słup wody (m) |
---|---|---|---|
Activent Gore | 22,8 – 30 | 20 | 2 |
Gore-Tex dwuwarstwowy | 45-60 | 18 | 46- 80 |
Gore – Tex trójwarstwowy | 70-75 | 12 | 80 |
Windstopper | 30 | ||
Sympatex firmy Milo (błona grubości 15 mikrometrów) | 26 | 2,5 | 10 |
Osmosis (wg Mello`s) | 5 | ||
Hydrotex wg Alpinusa | 3 | 6 | |
Aquatex- Milo | 7 | ||
Bretex | 2 | ||
SuperBretex firmy B.W. Wernerfelt Group | 3,5 | 8 | |
WINDPROTEC firmy Alvika | 6 | 30 |