Hi-tec Ati – na codzienną aktywność
Początki firmy Hi-tec sięgają 1974 roku, choć oficjalnie nazwa i logo marki zaistniały w latach 80. Od tego czasu następuje systematyczny rozwój firmy i ekspansja na rynki europejskie i światowe (obecnie produkty Hi-tec można kupić w ponad 100 krajach). W Polsce marka kojarzona jest z twarzą Krzysztofa Wielickiego.
Przez ostatnich kilka miesięcy miałam okazję użytkować softshell damski Ati w kolorze mustard yellow.
Kurtki typu softshell stanowią już od wielu lat moje podstawowe wyposażenie na wszelkie wycieczki i na co dzień. Dzięki połączeniu właściwości wiatroszczelnych i oddychających stanowią genialne zabezpieczenie przed niekorzystnymi warunkami. Jednocześnie wodoodporność sofshelli jest na tyle zadowalająca, że nie ma sensu na krótkie wycieczki poza miasto zabierać mało oddychającej klasycznej kurtki z membraną. Bardzo sobie cenię ochronę przed wiatrem w przypadku np. codziennego poruszanie się na rowerze po mieście.
Bardzo polubiłam także mój nowy nabytek – kurtkę Hi-tec w bardzo rzucającym się w oczy kolorze musztardowym. Pięknie się prezentuje i stanowi w ostatnim czasie niemal moją jedyną warstwę zewnętrzną. Zawsze wisi w pogotowiu przy drzwiach na wieszaku – można ją założyć bez względu na warunki na zewnątrz: jest idealna na wietrzne dni, w przypadku niższej temperatury wraz cieplejszym polarem pod spodem stanowi wystarczające zabezpieczenie, podczas mżawki ochroni przed deszczem, a z kolei nie jest w niej zbyt gorąco, gdy termometr wskazuje od ok. 14 do 18 st. C.
W kurtce Ati zastosowano materiał termoaktywny TecProof, opisywany w sposób następujący: Ta cienka membrana składa się z dwóch warstw polimerów. Zewnętrzna skutecznie chroni przed wiatrem, deszczem i śniegiem. Wewnętrzna posiada strukturę mikroporowatą, umożliwia szybką i skuteczną transmisję wilgoci.
Nie mam zastrzeżeń co do wiatroszczelności, oddychalność też jest na przyzwoitym poziomie, co do wodoodporności to zdaję sobie sprawę, że mocnego deszczu kurtka ta nie wytrzyma. Ale w przypadku dużego i długotrwałego deszczu sprawdzają się typowe wodoodporne kurtki z membraną, a nie softshelle.
Ati jest niezwykle cienka i delikatna, ale nie mogę zarzucić nic trwałości tej kurtki. Dodatkowo jeśli przypatrzymy się szczegółowym rozwiązaniom, musimy dojść do wniosku, że faktycznie ma wszystko, co potrzebne – dolny ściągacz, zapinane na rzep mankiety, kaptur z regulacją, 2 zewnętrzne kieszenie, zamki z zewnętrznym zabezpieczeniem.
Dodatkowym atutem dla kobiet niewątpliwie będzie to, że krój ma dopasowany do kobiecej sylwetki – w pasie jest nieco zwężana. Właściwie niczego jej na pierwszy rzut oka nie brakuje.
Mimo to zdaję sobie sprawę z tego, że kurtki takiej Krzysztof Wielicki nie zabrałby jednak ze sobą w Himalaje, ja natomiast raczej używam jej tylko na miasto, na dłuższe wypady w góry zabieram bardziej zaawansowaną technologicznie odzież.
Bo mimo że w zasadzie wizualnie i jeśli chodzi o wygodę użytkowania nie można jej nic zarzucić, to jednak jakość szycia, czy użytych materiałów powoduje, że nie do końca potrafiłabym tej kurtce zaufać w bardziej ekstremalnych warunkach. Ale chyba nie to było celem jej projektantów.
Cena ok. 200 zł za softshell od razu sugeruje, że nie może to być kurtka dla zbyt wymagających. Dla mnie jest to natomiast znakomita alternatywna na codzienne użytkowanie – mam gwarancję, że w mieście jest w stanie znacznie więcej wytrzymać niż zwykła kurtka nieoutdoorowa, a jednocześnie stanowi doskonałe zabezpieczenie przed zmiennymi warunkami w znacznie tańszej opcji niż jakiś topowy model znanej górskiej marki, którego żal byłoby mi używać na co dzień. Wygoda użytkowania w różnych pogodowych warunkach ma dla mnie przeogromne znaczenie.
Zalety:
- przyzwoity softshell za niezbyt wygórowaną cenę;
- praktyczne rozwiązania detali: ściągacze, kaptur, kieszenie etc.;
- dobrze się prezentuje na kobiecej sylwetce;
- ciekawy kolor;
- zadowalające właściwości wiatroszczelne;
- przyzwoite właściwości oddychające;
- wytrzyma niewielki deszcz;
- bardzo dobrze sprawdzi się w użytkowaniu na co dzień.
Wady
- w zasadzie nie wada, tylko spostrzeżenie, z którego należy zdawać sobie sprawę: nie jest to kurtka wysoce zaawansowana technicznie, w związku z tym nie polecam na bardziej wymagające aktywności.