CampuS Oregon
Buty Oregon są przykładem butów trekkingowych, które można polecić prawie każdemu – nawet zapalonym “łazikom” na dłuższe wyjazdy z pełnym plecakiem i namiotem.
Podstawą każdych butów jest materiał, z którego zostały one wykonane oraz podeszwa. W przypadku materiału, mamy tu do czynienia z nubukiem, czyli skórą specjalnie polerowaną, przypominająca w dotyku brzoskwinię, której odpowiednie nawoskowanie daje wodoodporność (jak powszechnie wiadomo nie ma butów nieprzemakalnych, dlatego należy je zaimpregnować dodatkowo odpowiednim impregnatem). Nie bez znaczenia jest fakt wykonania buta z jednego kawałka skóry, gdyż im mniej szwów tym mniejsza możliwość dostania się do środka wilgoci (zwiększa to także wytrzymałość buta). Przed wilgocią chroni nas również język, który jest skonstruowany w ten sposób, że jego boczne krawędzie są połączone z całą cholewą za pomocą cienkiej skóry, dzięki czemu podczas przekraczania przez potoki lub większe błoto nie dostaje się ono do buta. Konstrukcja cholewki chroni stopę w kostce przed skręceniem oraz urazami mechanicznymi na kamienistych górskich szlakach. Na pięcie znajduje się specjalnie uformowany tył – wzmocnienie trzymające piętę oraz nadające butowi (cholewce) stabilność.
Drugą istotną rzeczą, stanowiącą o jakości buta, jest podeszwa. W przypadku Oregonów mamy do czynienia z podeszwą “vibramową”. Vibram jest najlepszym obecnie na rynku materiałem. Łączy on bardzo dobre właściwości antypoślizgowe z elastycznością i wysoką wytrzymałością z na ścieranie. Konstrukcja podeszwy powoduje, iż kanały same oczyszczają się – błoto nie zalepia tak profilu, lub odlepia się w czasie dalszego marszu. Moim zdaniem, co by nie mówić o “wynalazkach” różnych producentów w temacie podeszw, to Vibram jest bezsprzecznie najlepszy i dobre buty trekkigowe po prostu powinny go mieć.
Innym problemem związanym z butami w góry jest sprawa obtarć. Powszechnie wiadomo, że obtarcia nie są niczym dziwnym na początku użytkowania, pod warunkiem że potem (najlepiej jak najszybciej) but się “rozchodzi” i obtarcia przestaną się pojawiać. W przypadku Oregonów założyłam je na nogi i niejako ryzykownie, bez żadnego “rozchadzania” wybrałam się na dwutygodniowy wyjazd w góry pod namiot, z ciężkim plecakiem. Jedynym uszczerbkiem na zdrowiu, który zlokalizowałam na moich stopach były małe i niezbyt groźne “bańki” na dużych palcach u nogi. Są bardzo wygodne. Twarda podeszwa daje dobry komfort spodu stóp i nie ma możliwości, żeby trekking po kamieniach w jakikolwiek sposób zostawił ślady na naszych stopach. But ten jest odpowiednio usztywniony i wzmocniony, a cholewka buta sięga ponad kostkę, co zapobiega skręceniom i chroni nogę przed jej uszkodzeniami (na przykład przed ukąszeniem żmii, których jest w tym roku jest bardzo dużo). Ponadto wędrując w przysłowiowym “błocie po kolana” sprawdziły się całkowicie, nawet na zejściu nie było problemów z poślizgiem, a specjalna gąbka umieszczona na górnej krawędzi cholewy zabezpieczyła przed dostaniem się błota do jej środka. Jedynym kłopotem było wyczyszczenie błota z pomiędzy “szlufek” od sznurówek, nie są to dziurki (w przypadku dziurek całe błoto byłoby w butach) tylko zaczepy pozwalające na dobre zaciągnięcie sznurówek, co oczywiście uznaje za ich dobrą stronę.
Buty nie posiadają niestety oddzielnej wkładki, a szkoda. Istniejąca “wkładka” jest wklejona na stałe do buta. Pawnym rozwiązaniem jest kupno butów o numer większych i dokupienie dodatkowych wkładek, na pewno wpłynie to na komfort używania butów.
Do trekkingu wysokogórskiego Oregony się jednak niezbyt nadają – i nie ma się czemu dziwić, po prostu nie zostały do tego przewidzane. Podeszwa – mimo że sztywna – nie jest sztywna na tyle by zamontować to nich raki-automaty. Mało tego, nie na nawet zaczepów do takich raków. Ale jak wspomniałam wyżej, nie należy tego raczej poczytywać za wadę, po prostu nie jest typ butów na takie warunki. Ale oczywiście raki paskowe na np. wycieczkę w Tatry – z tym nie ma w Oregonach problemu.
Są dostępne w szerokiej gamie rozmiarów (36-46).
Dane techniczne
- cholewka wodoodporna
- nubuk woskowany, cięta z jednego kawałka skóry
- podeszwa: Vibram
- rozmiary: 36-46
Krótkie podsumowanie
Zalety:
- podeszwa Vibram
- cięta z jednego kawałka skóry
Wady:
- brak oddzielnej wkładki