Meindl Vakuum GTX
Klasyczne buty trekkingowe Meindl w technologii pianki MFSR Vakuum, która dopasowuje but do kształtu stopy bez wywierania ucisku, delikatnie, ale ściśle ją przytrzymując. Za wygodę i bezpieczeństwo odpowiedzialny jest system DIGAfixR, który gwarantuje stabilizację stopy oraz odpowiednie jej dociągnięcie do buta w rejonie pięty.
Bardzo dobrą przyczepność – na różnych nawierzchniach – gwarantuje podeszwa opracowana i wyprodukowana przez firmy Meindl i Vibram. Za optymalny klimat wewnątrz buta odpowiedzialna jest membrana GORE-TEXR, która zapewnia wodoodporność i bardzo dobrze odprowadza wilgoć.
Model Vakuum GTX należy do grupy butów firmy Meindl przeznaczonych dla miłośników wielogodzinnej wspinaczki i wymagającego trekkingu w niskich górach oraz lekkiego trekkingu górskiego.
Nasza opinia:
Od ponad 6 miesięcy Vakuum GTX to moje główne obuwie podczas górskich wypraw w Ameryce Południowej. Poniżej kilka moich obserwacji:
Wygoda:
Vakuum GTX nie wymaga wcześniejszego dopasowywania się do stopy. Od pierwszych chwil, kiedy masz je na nogach możesz planować ambitne wycieczki bez ryzyka otarć i zasinień.
Bezpieczeństwo:
Buty mają doskonałą przyczepność (podeszwa wyprodukowana przez firmy Meindl i Vibram), o czym przekonałam się nie tylko podczas wymagających trekkingów, ale również podczas wspinaczki na Pico Bolivar w Wenezueli. Dodatkowo zastosowany w butach system DIGAfixR, gwarantuje stabilizację stopy oraz odpowiednie jej dociągnięcie do buta w rejonie pięty.
Wodoodporność:
Najtrudniejszy test na wodoodporność to wyrastający z dżungli pięciotysięczny Sangay. Pierwsze trzy dni podejścia pod górę, a tym samym przejścia przez wysoką trawę i zarośla, odbywają się zwykle w kaloszach ze względu na ogromne ilości wody, której czasami nie da się ominąć. Zaryzykowałam przejście tej trasy w vakuumach i udało się. Buty były suche. Zmieniłam je dopiero wtedy, kiedy trzeba było pokonywać rzeki z rwącym nurtem, a to wiązało się z wchodzeniem do wody, która czasami sięgała wyżej kolan.
Stoki wulkanu Sangay to głównie grząski pył wulkaniczny, czasami pokryty śniegiem i lodem. Trudne warunki wymuszają zabieranie ze sobą większej ilości obuwia albo obuwia jak najbardziej uniwersalnego. Atak szczytowy zwykle wiąże się z przejściem części trasy w kaloszach do podnóża góry, a dalej już w solidnych butach trekkingowych. I tu znowu podjęłam ryzyko przejścia całej trasy w vakuumach. Byłam pewna, że buty wytrzymają taką ilość wilgoci, a przed wlewaniem się wody do butów od góry chroniły mnie stuptuty. Udało się! Wróciłam ze szczytu mając suche stopy.
Odporność na niskie temperatury:
Vakuum GTX wykorzystywałam do wysokości około 5200 m n.p.m. w warunkach andyjskich. Mimo tego że zwykle bardzo szybko marznę, do tej wysokości buty utrzymywały stopy w komfortowej temperaturze.
Warunki, w których wykorzystuję Vakuum GTX
Wszystkie trekkingi tak te wielokilometrowe jak i te krótsze.
- Podejścia do lodowców gór, na które się wspinamy. Na Huascaranie i Alpamayo w butach Vakuum GTX podchodziłam do samego lodowca, a trzeba przyznać, że morena na obu górach jest wymagająca. Na obu górach ostatnie obozy na morenie są na wysokości około 4800 m n.p.m.
- Wspinaczka na góry nie wymagające zakładania raków automatycznych – skalny Pico Bolivar (4979 m n.p.m.) i wyrastający z dżungli Sangay 5200 m n.p.m.